wtorek, 10 czerwca 2014

Rozdział 9

Rano obudziły mnie promienie słoneczne wpadające przez okno do mojej sypialni. Wstałam, poszłam do łazienki wykonać poranną toaletę. Ubrałam się w to:

Umalowałam i zeszłam zjeść śniadanie. Zobaczyłam Agnieszka czyta świeże czasopismo o gwiazdach.
- Hej.
- Lepiej powinnaś to zobaczyć.- powiedziała zmartwiona blondynka i podała mi czasopismo.
Kiedy zobaczyłam zdjęcie Zayn'a i innych  palących trawkę zamurowało mnie.
Poczułam ukucie w sercu. Było mi przykro ale jednocześnie byłam zła na niego. Agnieszka popatrzyła na mnie ze współczuciem.
Nie zastanawiałam się długo tylko wybiegłam z domu i skierowałam się do willi chłopaków. Agnieszka wybiegła za mną. Krzyczała żebym nie robiła żadnych głupstw. Nie słuchałam jej tylko jak burza wpadłam do domu 1D. Napotkałam Niall'a blondynka podeszła do niego i dała mu z liścia prosto w twarz. Nie patrzyłam na nich tylko pobiegłam do pokoju Zayn'a. Za sobą usłyszałam kłótnię blondynów.
- Ty świnio jesteś idiotą po co to zrobiłeś.- krzyczała Agnieszka.
Wbiegłam do pokoju Mulata on leżał na łóżku i momentalnie się podniósł. Uderzyłam  go tak samo jak Agnieszka Niall'a. Mimowolnie zaczęły mi lecieć łzy.
- Po co to zrobiłeś?
- Ale o co chodzi? Andżelika czemu płaczesz?
Na te słowa dałam mu drugi raz z liścia.
- Nie kłam że nie wiesz.
- Nie wiem powiedz mi.
- A wczoraj na imprezie to co robiłeś?- łzy leciały mi po policzkach.

Malik opuścił głowę na dół a ja nie czekałam na wyjaśnienia tylko wybiegłam z jego pokoju i zbiegłam schodami do Agnieszki. Ona nadal krzyczała na nic nierozumiejącego blondyna. Podbiegłam do niej i pociągnęłam  za rękę.  Wybiegłyśmy z ich domu i przeszłyśmy na drugą stronę do naszej willi.
Pobiegłam do swojego pokoju, zamknęłam drzwi na klucz i zsunęłam się po drzwiach płacząc.



Nie mogłam uwierzyć w to co się dziś stało jak na jeden dzień miałam już dość. Po co on pali czy nie wie że może sobie tym zniszczyć życie. Wiem co mówię bo moja ciotka też paliła później zachorowała i umarła. Była mi bardzo bliska i dlatego nie mogłam pogodzić się z jej śmiercią.
Położyłam się na łóżku i tak o tym wszystkim rozmyślałam.
Usłyszałam jak Alex i Agnieszka krzyczą po chwili ktoś zaczął dobijać się do drzwi mojego pokoju.
- Andżelika proszę otwórz.- to był Zayn.
Nie chciałam z nim rozmawiać ale jak usłyszałam jego głos jeszcze bardziej zaczęłam płakać tak że mógł to usłyszeć.
- Otwórz.- mówił jak by płakał.- Porozmawiajmy.
Wstałam i powoli przekręciłam kluczyk. Zobaczyłam zapłakanego Zayn'a. Czyli on też przez to cierpiał?
Wróciłam na poprzednie swoje miejsce i położyłam się. Obok mnie to samo zrobił Mulat.
Patrzeliśmy sobie w  załzawione oczy.



Po jakimś czasie leżąc tak usnęłam...