środa, 3 czerwca 2015

25. Dawne talenty

Było już późno więc szykowałam się spać w nocy pewnie przyleci Zayn. Wysłałam mu adres domu rodziców sms'em więc jakoś trafi. Będę musiała z nim wyjechać do Londynu. Przytuliłam się do poduszki i zamknęłam oczy.....

 'Zayn'

Właśnie wysiadałem z taksówki i skierowałem się w stronę drzwi. Zadzwoniłem, a drzwi otworzył mi dość wysoki mężczyzna, to pewnie tata Andżeliki.
- Dobry wieczór.- powiedziałem niepewnie po angielsku bo nie wiem czy rodzice mojej dziewczyny go znają. Brunet uśmiechnął się i powiedział mi że mam iść na górę tam jest Andżela. 'A jednak zna angielski.' Pomyślałem. Uchyliłem lekko drzwi upewniając sie czy to pokój mojej ukochanej. Tak to on. Brunetka spała tak słodko, że nie miałem serca jej budzić, tylko położyłem sie w ubraniach obok niej, ale ta natychmiast się obudziła,
  - Zayn?
  - Czemu nic mi nie powiedziałaś? Nawet nie wiesz jak się o ciebie bałem. Że ode mnie uciekłaś.
  - Nigdy bym tego nie zrobiła za bardzo cię kocham.- uśmiechnęła się i pocałowała moje usta. Kocham w niej wszystko i nawet nie potrafię sie na nią gniewać. Jest taka cudowna.
Ten pocałunek zaczął się coraz bardziej pogłębiać...

'Andżelika'

Zayn zaczął ściągać moją koszulkę w której spałam. Zaczął składać delikatne pocałunki na mojej szyi. W odpowiedzi tylko zamruczałam. Położyłam się na nim i w ekspresowym tępię teraz ja pozbyłam sie jego koszulki. Obrócił mnie tak że teraz to ja byłam pod nim. Składał pocałunki na moim nagim ciele a ja wyginałam sie przy tym w łuk. Teraz znów byłam pod nim. Nasze gorące oddechy unosiły się w powietrzu.
 - Nie Zayn. Nie dziś.
 - Czemu? Chyba mi teraz tego nie zrobisz teraz?- zapytał dysząc.
 - Tak zrobię.- dotknęłam lekko jego ust.- Dobranoc.- Odwróciłam się na drugą stronę i udawałam że śpię. Tak naprawdę chciałam tylko zobaczyć co zrobi. Sama miałam ogromną ochotę na to, ale uwielbiam jak Zayn się wtedy na mnie denerwuje.
  - Andżelika proszę cie no przestań już dziś.- zaczął znów delikatnie całować moje ramiona.
Nadal udawałam że śpię, ale po krótkim czasie naprawdę zasnęłam.

Następnego dnia zeszłam na dół do kuchni. Siedzieli tam juz moim rodzice i Zayn i o czymś zawzięcie rozmawiali.
  - O czym tak rozmawiacie?- zapytałam usiłując pocałować mojego chłopaka na przywianie, ale ten się odsunął.
  - Po tym co mi zrobiłaś wczoraj to ja już nie chce.- mówił obrażony. Moja mama wiedziała chyba o co chodzi bo dwuznacznie się uśmiechnęła pijąc kawę.
  - Mamo!!
  - No co? Ja nic nie mówię.- nadal się uśmiechała.- Wyjeżdżacie dziś?- spojrzałam na Zayn'a. Ten właśnie miał zamiar czytać wczorajszą gazetę. Miałam szybko ją zabrać ale i tak mnie wyprzedził i zobaczył ten artykuł.
  - Andżelika co to?- zapytał ze złym spojrzeniem.
  - To tylko mój stary przyjaciel. Jak mi nie wierzysz to zapytaj rodziców.- powiedziałam ze smutną mina. Nie lubię jak jest na mnie zły.
  - Dobrze wierze ci.- wstał i wyszedł. Kierowałam się za nim.
  - Zayn? Co się z tobą dzieje?
  - Wracamy do Londynu.- powiedział stanowczo.
  - Dobrze ale nie bądź zły.
  - Nie jestem.- uśmiechnął się lekko i ucałował mnie w czoło.


- Pa mamo.- mówiłam przez łzy ściskając brunetkę.
Zayn również pożegnał się z moimi rodzicami i udaliśmy się do odprawy. Mulat nie odzywał się do mnie w samolocie ani gdy przyjechaliśmy już do Londynu. Agnieszka była na mnie strasznie wściekła. Pogadałam z nią chwilę i poszłam spać. Tą noc Malik nie spał u mnie. Pewnie jest na mnie obrażony no ale co ja poradzę.
Rano obudziłam się i zeszłam na dół Agnieszka pływała w basenie. Zrobiłam sobie śniadanie i wyszłam na taras, przyglądałam sie blondynce.
  - Ej Aga?
  - Co?- wyszła z wody wycierając włosy.
  - Co tam u Alex?
  - Nwm dawno nie dzwoniła, pewnie już urodziła hehe.
  - Może pojedziemy dziś do niej?
  - No ok. Tylko że to trochę daleko a Zayn znów będzie na ciebie zły.- uśmiechnęła się.
  - Nadal jest zły więc nie będę odczuwała różnicy. Ubieraj się i jedziemy.- wstałam i poszłam się uszykować.
 Wsiadłyśmy do samochodu i jak głupie zaczęłyśmy śpiewać swoją ulubioną piosenkę.
 - Ej Andzelika?  Przepraszam że wracam do tego tematu, wiem że mówiłaś że to przeszłość ale powinnaś znów wrócić na scenę, Pamiętasz jak dobrze się razem bawiłyśmy? A kiedy ja miałam operację na gardło zrezygnowałaś i dla mnie ze śpiewu.
  -Aga nie wracajmy do tego. Zayn nie może sie o tym dowiedzieć.
  - Za późno ^.^ - wyszczerzyła zęby.
  - Aga! Coś ty zrobiła!?
  - Spokojnie. Austin ma jutro występ na którym będzie One Direction, a ja załatwiłam nam występ.
  - Agnieszka! Oszalałaś!? Nie wystąpię.- zatrzymałam samochód i wyszłam zatankować .
  - Andzelika prosze cię to tylko jedna piosenka.
  - Zaśpiewamy razem?
  - Tak.
  - No dobra wystąpię.- przytuliłam ją.
  - To cudownie.

2 dni później.

- Aga ja sie chyba jednak rozmyśliłam.- cofnęłam sie do wyjścia.
- Teraz już za późno złapała mnie za rękę i wyszła na scene.

https://www.youtube.com/watch?v=FVtcip0y4-o

 Po wszystkim zeszłyśmy a obok mnie nagle pojawił sie Zayn.
 Ups.. to teraz oberwę, pomyślałam i zamknęłam oczy. Poczułam delikatne usta Malika na moich.
  - Ile rzeczy jeszcze o tobie nie wiem? Jak mogłaś ukrywać przede mną że tak ładnie śpiewasz?
  - Opowiem ci to w domu.- chwyciłam jego rękę i chciałam wyjśc ale on mnie złapał i przyciągnął do siebie.
  - Andżelika muszę ci teraz to powiedzieć....

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz